Na przestrzeni ostatnich lat, choroby, które wydawały się być już historią, znów stają się poważnym problemem. Wśród nich znajduje się odra, która ponownie zagraża zdrowiu, szczególnie wśród tych, którzy nie przyjęli szczepień. W tym roku w Polsce odnotowano niemal sto zakażeń, w przeważającej mierze dotyczących dzieci. Ta liczba gwałtownie wzrosła w porównaniu z minionymi latami, kiedy to notowano trzykrotnie mniej przypadków przez cały rok.

Ostatnio dr Kamila Ludwikowska z Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu zaznaczyła, że jedna z jej małych pacjentek wymagała intensywnej terapii, w tym intubacji i wentylacji mechanicznej. Tymczasem Cyryla Frankowska-Staszewska z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu wspomina, że przez trzy lata nie odnotowali żadnego przypadku zachorowania – sytuacja się zmieniła, a liczba zachorowań rośnie.

Przyczyną tego negatywnego trendu jest spadek poziomu wyszczepialności społeczeństwa, który, jak zauważa dr hab. Ewelina Gowin, spadł poniżej bezpiecznej granicy wynoszącej 95%. Jest to zjawisko niepokojące, ponieważ właśnie dzięki wysokiej wyszczepialności możliwe jest osiągnięcie odporności zbiorowej. Dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych, wytłumaczył, jak osoby zaszczepione chronią tych, którzy zaszczepieni nie są. Jednakże liczba niezaszczepionych dzieci w Polsce w ciągu ostatnich dwóch dekad zwiększyła się osiemnastokrotnie, z jednego na tysiąc dzieci dziesięć lat temu, do osiemnastu niezaszczepionych na tysiąc dzieci obecnie.

Dr Ludwikowska, opierając się na swoim doświadczeniu, nie spodziewała się, że po 10 latach pracy ponownie będzie się zmagać z odrą w szpitalu.

Wzrost zachorowań wywołuje również niepokój wśród urzędników państwowych. Wojciech Konieczny, wiceminister zdrowia, wskazuje, że odporność zbiorowa już nie jest osiągalna, a liczba zachorowań prawdopodobnie będzie rosła w nadchodzących latach. Skutkiem takiego stanu rzeczy jest powrót do sytuacji sprzed lat, kiedy odra była poważnym zagrożeniem dla zdrowia publicznego.

Do wznowienia zakażeń przyczyniają się teorie antyszczepionkowe, które są rozpowszechniane mimo braku naukowych dowodów na ich poparcie. Włodzimierz Giziński, lekarz i poseł Koalicji Obywatelskiej, podkreśla problem zarazy, którego przyczyną jest odmowa przyjęcia szczepionek. Podczas gdy dr Sutkowski stanowczo odrzuca teorie sugerujące, że szczepionka przeciwko odrze może wywoływać autyzm, określając je jako „absolutną bzdurę”.

Ponadto przedstawiciele ruchu antyszczepionkowego nie byli dopuszczeni na czwartkowe posiedzenie sejmowej komisji zdrowia, co zostało jednoznacznie zakomunikowane przez przewodniczącego komisji, Bartosza Arłukowicza, lekarza i posła Koalicji Obywatelskiej. Arłukowicz ostrzegał, by antyszczepionkowcy nie marnowali środków na podróż, gdyż nie będą wpuszczani do komisji.

Źródło: TVN24

Kliknij by ocenić post
[Łącznie: 4 Średnia: 4.5]